Od dzisiaj możecie mnie także znaleźć na tumblrerze. :) Niby jeszcze jeden blog, ale zamierzam tam dodawać raczej okrojoną wersję tego co robię. Cały syf, nadal będzie do zobaczenia tutaj. ;) Chociaż kto wie. Może to też się zmieni. Tymczasem na zachętę macie gifa z kurczakiem. ...
Życzę Wam spokoju w Święta kupę ciepła i miłości, a żeby nie było, że tylko kartka skrobnięta to też wszelkiej obfitości. Tradycyjnie; zdrowia, szczęścia i kasiory górka. Oszczędzając przeciągnięcia ot, mych życzeń miniaturka. ...
Odgrzebując swoje rysunki z dzieciństwa, znalazłam parę bardzo sympatycznych wizji. Pomyślałam, żeby nadać im nowe życie. Kto wie czy nie kontynuuję tego pomysłu, w oparciu o inne dziecięce szkice. Ten szkic za to robiony był osiemnaście lat temu. Czyli jak dewizka miała trzy latka i nie była jeszcze dewizką, a Bilabelą. ...
narobił mi w pokoiku łoskot! ...
Mój mały żarcik na kompozycję, który niestety nie spodobał się Profesorowi. Na temat "duet, tercet, kwartet". ...
Dałam się jednak namówić na zrobienie projektu na sufit do sali dla dzieci. Tak właśnie. Było to zadanie konkursowe w Operacji Sufit. Miało nie zapełniać całości, uwzględniać rozmieszczenie lamp, odpowiadać wymaganym kolorom i ogólnie być przyjemne. Niestety nie wygrałam przyjemnych pięciu stówek i wielkiej sławy (jak zaznaczone było pięknie w konkursie). Przykro mi troszkę, ale widocznie konkurencja była...
A dziewczynka nad morzem to Zachcianki. http://zachcianki.blogspot.com/ ...
Taki sobie staroć. Taki sobie staroć. ...
Kolejny nietrafiony projekt na zajęcia. Temat brzmiał "gra światła". Trzeba było zrobić zdjęcie ze światłem... Fragment szkicownika. ...
Jakiś czas temu zrobiłam takie budynki ponieważ miały być wykorzystane na mapie stworzonej na potrzeby projektu na zajęcia. Niestety nie został zrealizowany, bo okazał się złym pomysłem. ...
Pierwotna ilustracja, powstała do niepowstałej książki dla dzieci. ...
W zeszłym roku we współpracy z Mateuszem Wiśniewskim stworzyliśmy komiks "Charon". Plansze zostały wysłane na konkurs Silence. Projekt niestety nie zajął żadnego miejsca, ale został wydrukowany w niewielkim katalogu komiksowym. Od siebie jeszcze dodam, że przeczytawszy całe powyższe wydanie w całości i patrząc na sprawę baardzo obiektywnie, utwierdzam się tylko w przekonaniu, że Polacy w kategorii komiksów artystycznych...